Dopełnia się dzień, w którym staraliśmy się stanąć wobec tajemnicy cierpienia. Dla wielu z nas były to tylko refleksje nad tajemnicami, które z wielką siłą nie przepełniają życiowych spraw. Dla innych to nie refleksja, ale tak wielkie doświadczenie codzienności, przez które nawet najmniejszy znak nadziei i wsparcia, staje się źródłem pokoju i umocnieniem wytrwałości. Rozważając te tajemnice we wspólnocie wiary, modlitwy i miłości Boga, nie zaliczamy kolejnego etapu przygotowanego programu, ale stajemy się uczestnikami wyjątkowych duchowych tajemnic. To dzięki nim, możemy zobaczyć wartość codziennej modlitwy, odkryć moc ludzkiej ofiarności i stać się uczestnikami dzieł Boga. Nawet, jeżeli ich nie pojmujemy i do końca nie umiemy sami otoczyć należną troską, to umacnia się w nas siła wiary i zaczynamy odkrywać piękno bezmiernej ufności. Matko Boża! Przyjmij nasze starania i niepokoje.