Zapada zmrok i dopełnia się kolejny dzień naszego życia. Z jakimi nadziejami rozpoczynaliśmy go o poranku i z jakimi planami ruszyliśmy na nasz pielgrzymi szlak? Ta wieczorna refleksja, zawsze jest zweryfikowaniem naszej nadziei. Czy liczyliśmy na opiekę Boga i pielęgnowaliśmy nadzieję, która przybliżała nas do Niego i motywowała do szukania i wypełniania Jego woli? Jakże wartościowe jest dostrzeżenie każdego, nawet najmniejszego owocu naszych starań, a przede wszystkim Bożej opieki. Skoro prosiliśmy rano Matkę Bożą o cierpliwość w oczekiwaniu na skutki naszych starań, niech ożyje nasza nadzieja, gdy stajemy przed Bogiem z dziękczynieniem za owoce tego dnia! Matko Boża! Wspieraj nas, aby nasz apelowy czas był dziękczynieniem za wielkość Boga, Jego opiekę i dary Jego Miłości w naszym życiu. Niech apelowe wezwania będą dziś ubogacone słowami Magnificat: „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim!”