Dzień 7 – Sługa Boży Stefan Wyszyński

Dzieci najmilsze! Podczas pobytu na Soborze zebrałem okruchy myśli, rzucanych w krótkich przemówieniach i kazaniach z okazji Wielkiej Nowenny i Nawiedzenia, z ambon prawie całej Polski, i pod tytułem: „Gody w Kanie” opublikowałem je. Dlaczego tak je nazwałem – „Gody w Kanie”? Właśnie przed chwilą biskup przypomniał nam te słowa w celebrze pontyfikalnej, ustami diakona: „…Odbywały się gody małżeńskie w Kanie Galilejskiej” (J 2,1). Gody w Kanie? Ojczyzna nasza w chwili obecnej wygląda tak jak Kana. Co my właściwie przynosimy Bogu? – Wodę! A co On sprawia? Na prośbę Maryi sprawia, że woda naszego codziennego życia zamienia się w wyborne wino łaski, którą Dobry Pan zachował w ojczyźnie naszej aż do czasów dzisiejszych. My mamy tylko wodę naszego słabego, nie zawsze przykładnego życia, ale wiemy, że na słowo Chrystusa, przez pośrednictwo Maryi, woda naszej słabości zamieni się w wino wyborne. I Gody trwają!

Tak wygląda nasza Ojczyzna. Jesteśmy ubodzy, biedni, na dorobku. Odrabiamy ciężkie zaległości wyrządzonych nam krzywd wojennych, a może i następstwa naszych wad, ale jesteśmy zarazem wierni, czujni, uważni, wrażliwi na głos Boży. Jakże nie pochwalić, najmilsze dzieci, gorliwości waszych kapłanów! Jakże nie pochwalić was, waszej czujności i żarliwej modlitwy całych nocy! „Woda polska”, przez Pośredniczkę łask wszelkich, Maryję, zamienia się jak w stągwiach galilejskich na wyborne wino, które Bóg mocą Kościoła świętego zachowuje w ojczyźnie naszej aż do czasów dzisiejszych.

Niech Gody trwają, najmilsze dzieci! Niech przez Maryję rozlewa się wyborne wino łaski i prawdy Bożej, po całej ziemi polskiej; zarówno tutaj, w waszej diecezji, jak i na dalszych szlakach, na które wybiera się Wędrowna Panienka Nawiedzająca!

(Kardynał Stefan Wyszyński, Przekazanie Obrazu Nawiedzenia z diecezji gorzowskiej do archidiecezji wrocławskiej w Zielonej Górze, 10.02.1963)